Dzień Kobiet 2021

Pierwszy raz nie wiem, co z okazji 8 Marca mam powiedzieć. Za nami przecież rok dramatycznej walki kobiet w obronie ich praw, które w kraju członkowskim Unii Europejskiej, wydawałyby się czymś normalnym, codziennym. Prawo do równouprawnienia – zarówno co do warunków pracy jak i płacy, prawo do decydowania o swoim losie, prawo do opieki medycznej, do godnego i szczęśliwego życia. Gdy rok temu, z tej samej okazji, stawałem przed Paniami, nie przypuszczałem – i chyba nikt nie przypuszczał – co przyniesie rok. Koronawirus już przybył, a ważni urzędnicy państwowi radzili stosować lód na ostudzenie niepotrzebnych emocji. Minister zdrowia naśmiewał się z wiary w skuteczność maseczek na twarzy. Nikt też nie spodziewał się, że nadchodzące nieszczęście zostanie potraktowane jako dobra okazja do całkowitego zakazania aborcji w Polsce. Kobiety masowo zaprotestowały…

Zostały jednak brutalnie potraktowane – duchowo, moralnie i fizycznie.

Słowem był to rok pandemii, która nadal trwa. Zwłaszcza dla Was, Szanowne Panie, jest to czas, poczucia krzywdy i zagrożenia.

Z okazji Dnia Kobiet pozwolę więc sobie tylko życzyć Paniom tego, co teraz jest najważniejsze – zdrowia. Bo jak będziecie zdrowe, to resztę sobie wywalczycie. Życzę, abyście w tym czasie mogły liczyć także na nas – mężów, synów, partnerów.