Euro-Trans 2019

Tym razem – zorganizowana przez warszawską SGH, Wydział Ekonomiki i Zarządzania Uniwersytetu Szczecińskiego oraz BVL International The Global Supply Chain Chapter i wydawcę czasopisma EuroLogistics – XV konferencja naukowa Euro-Trans 2019, odbywała się pod hasłem „Zastosowanie sztucznej inteligencji w systemach mobilności oraz łańcuchach dostaw”.

Proszę zwrócić uwagę, że nie rozmawiamy już o „transporcie”, tylko o „systemach mobilności”, nie o „dostarczaniu towarów”, tylko o „łańcuchach dostaw”.

Ów język, to signum temporis – znak czasu. Oznacza, że rozmawiamy o transporcie jutra, kiedy nie będzie się już przewoziło towarów z magazynu do magazynu, z jednej rampy na drugą, tylko o łańcuchu dostaw od producenta do odbiorcy – przy czym nie ma magazynu wyrobów towarów gotowych w fabryce, w sklepie nie ma zaplecza, z którego wynosi się towary na półki. Z fabryki dostarcza się je do centrum logistycznego, z centrum logistycznego zaś wprost do sklepów i ściśle według zamówień – w określonej partii, o określonej częstotliwości, w określonym terminie. Stąd „łańcuchy dostaw” wykorzystujące sztuczną inteligencję i coraz powszechniejszą cyfryzację.

W przypadku transportu rozpatrujemy też – i to był temat mojego wystąpienia – konstruowanie i wykorzystanie autonomicznych samochodów, czyli samochodów bez kierowców. To oczywiście nie jest jeszcze teraźniejszość, tylko przyszłość, ale raczej nieodległa. Już – krok po kroku, zmierzamy w tym kierunku. Kierowca już otrzymuje bardzo dużo informacji – tych, które widzi na drodze, i które jej dotyczą, jak również tych, których dostarcza mu powszechny

przecież GPS: remonty, objazdy, planowany czas przejazdu, lokalizacja stacji paliw, hoteli, serwisu itp.

Rozwój tej dziedziny musi prowadzić do pytania, czy i ewentualnie w jakich okolicznościach kierowca w ogóle będzie niezbędny w rozbudowanym i wyposażonym w sztuczną inteligencję „łańcuchu dostaw”. „Inteligentny” samochód jest niezawodny, nie wymaga przerw w pracy, nie ma nadgodzin… Już słyszy się nieco drwiące przepowiednie, że w przyszłości kierowcy ze wszystkich praw, które w tej chwili ma, zostaną prawa pracownicze. To żart oczywiście – mówimy o projektach pilotażowych, ale nie są one wyłącznie imaginacją. Jeden z nich już jest prowadzony na trasie Rotterdam-Frankfurt nad Menem–Wiedeń. Na razie zawód kierowcy jest ciągle zawodem deficytowym. W Europie brakuje ich kilkaset tysięcy. Niemniej we współczesnym transporcie, coraz częściej właśnie kierowca jest czynnikiem zawodnym. Trzeba zatem pracować nad rozwiązaniami, które już, bądź w perspektywie lat, umożliwi rozwój nowoczesnych technologii i sztucznej inteligencji. Już teraz trzeba o tym rozmawiać, zwłaszcza na forum naukowym. Kierowcy zaś na pewno będą potrzebni – może nie tak wielu, jak dziś, ale jednak. W każdym razie na pewno nie będziemy cierpieli z powodu niedoborów kadrowych w tym fachu.

Rozwój mobilności – przemieszczania ludzi i towarów w przestrzeni – łączący morskie, lotnicze, kolejowe i drogowe środki transportu w jeden organizm, będzie daleko idącym usprawnieniem i ułatwieniem, lecz na pewno sztuczna inteligencja nie zastąpi człowieka. Nie widzimy groźby jakiegoś wielkiego bezrobocia spowodowanego wyeliminowaniem przez sztuczną inteligencję i rozwój cyfryzacji człowieka z procesu pracy. Chodzi natomiast o rzecz bardziej praktyczną – w roku 2020 kończy się ważność europejskiego dokumentu „Polityka Transportowa”. Będziemy wraz z nową Komisją Europejską pracować w Parlamencie Europejskim nad nową polityką transportową. Warto zatem, żeby głos polskich ekspertów, uczonych, też wybrzmiał. Stąd konferencja o takim profilu. A jeśli chodzi o nową epokę, to ona nie tyle się zbliża, co już jest. Nowoczesny samochód i GPS już dostarczają nam mnóstwo informacji podczas podróży. Niejako więc naturalnym, kolejnym etapem, będą bezzałogowe samochody, czy pociągi, które będzie prowadził komputer. O tym się myśli w świecie, o tym się myśli w Europie, o tym trzeba też myśleć w Polsce.