Niech żyje Unia Europejska! Niech żyje 1 Maja!

Jeśli ode mnie zależałaby współczesna forma uczczenia 1 Maja, to byłoby to nie tylko Święto Pracy, ale również święto wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Od tamtego dnia mija właśnie 18 lat. Byliśmy już w NATO.
Ten cud – tak, nie waham się użyć tego określenia, a nawet je powtórzę: ten cud, to najlepsze co nas spotkało w naszej historii. Owszem, znajdą się adwersarze, którzy zasypią mnie licznymi datami z naszej historii, które odcisnęły swe piętno na naszych losach, ale mimo to będę obstawał przy swoim. Z różnych powodów naszą przeszłą wielkość traciliśmy – stopniowo, ale za to konsekwentnie. Najłatwiej usprawiedliwiamy się agresją i siłą pazernych sąsiadów, którym nie mogliśmy sprostać. O własnych błędach mówimy na ogół niechętnie. Dobrze wiemy, jak było – przed wojną, po wojnie. Zostawmy to. Nie ulega dyskusji, że dla tak ciężko doświadczonego państwa i społeczeństwa wstąpienie do Unii Europejskiej, było niewątpliwie darem losu, spełnieniem marzeń pokoleń, by wyrwać się ze Wschodu i znaleźć się na Zachodzie. Jesteśmy częścią Zachodu. Mówimy i myślimy: My Zachód.
Pamiętam ten entuzjazm, który zapanował w kraju, gdy w górę szły graniczne szlabany oddzielające nas przez cały okres powojenny od lepszego świata. Byłem na przejściu w Kołbaskowie.
Jednak, żeby przekroczyć granice trzeba było najpierw wielu lat długich negocjacji akcesyjnych. Formalnie zaczęły się w Brukseli 31 marca 1998 roku. Rozpoczęło się od badania zgodności naszego prawa z prawem UE.
Do 2000 roku Polska zdążyła zakończyć rozmowy w 25 spośród 30 obszarów negocjacyjnych i uważana była za „czerwoną latarnię” w peletonie 10 państw starających się wówczas – tak jak my – o przyjęcie do Wspólnoty. Ostatecznie negocjacje doprowadził do końca rząd SLD-PSL-UP. Zgodę na przystąpienie Polski do UE ogłoszono na szczycie państw Unii w Kopenhadze, 13 grudnia 2002 roku. Rząd SLD-PSL-UP choć mógł ratyfikować traktat w Sejmie zdecydował się oddać decyzję w ręce całego społeczeństwa. W ogólnokrajowym referendum prawie 78 proc. biorących w nim udział powiedziało Unii Europejskiej „TAK”. Była zgoda wszystkich sił politycznych na czele z Prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. Poparcia udzielił też Kościół. 16 kwietnia 2003 roku w Atenach premier Leszek Miller i minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz w imieniu Polski u stóp Akropolu traktat akcesyjny podpisali. 1 maja 2004 roku Polska stała się pełnoprawnym członkiem europejskiej wspólnoty.
W Polsce nastąpił niespotykany okres prosperity. Dzięki unijnym pieniądzom i technologiom kierowanym do nas szerokim strumieniem zmieniały się miasta i wsie, przybywało nowoczesnych miejsc pracy, najlepsze europejskie uniwersytety stanęły otworem przed polską młodzieżą. Wszyscy to widzimy, nie ma bowiem miasta w Polsce, które nie zmieniłoby się na skutek naszego członkostwa w Unii – nowe domy, gmachy użyteczności publicznej, odnowione zabytki, wielka modernizacja i rozbudowa infrastruktury komunikacyjnej i komunalnej, niespotykane wcześniej przyspieszenie gospodarcze, to wszystko stało się na skutek naszego członkostwa w Unii. I co równie ważne, albo – w świetle naszej historii nawet najważniejsze – mamy poczucie bezpieczeństwa. Nasze członkostwo w UE i w NATO sprawiło, że wreszcie możemy spać spokojnie. Nawet dzisiaj.
Jestem dumny, że byłem i jestem – jako minister w rządzie SLD-PSL, jako poseł do Sejmu RP i jako poseł do Parlamentu Europejskiego (z ramienia Lewicy) – współtwórcą i twórcą naszego europejskiego sukcesu. Miałem zaszczyt dołożyć swoją cegiełkę do europejskiego gmachu współpracy i pokoju.
To daje mi również prawo do zdecydowanego protestowania przeciwko wszelkim populistom, demagogom, nacjonalistom, którzy dla jakichś własnych idei i dziwnych interesów, podważają członkostwo Polski w Unii Europejskiej.

To jest szkodliwe dla suwerenności, szczęścia i dobrobytu naszych obywateli, dla bezpieczeństwa i przyszłości następnych pokoleń Polek i Polaków. A zatem, proszę Państwa, pozwólcie, że z okazji święta 1 Maja zawołam: – Niech żyje Unia Europejska! Niech trwa Polska w UE!