Pieniądze małe i duże

Udział w posiedzeniu Sejmiku Zachodniopomorskiego, spotkanie z radnymi Rady Miejskiej i mieszkańcami Tychowa, spotkanie z mieszkańcami Szczecinka – mój ostatni weekend był bardzo bogaty w ciekawe rozmowy.
Sejmik zachodniopomorski zatwierdzał budżet województwa na bieżący rok. Ponieważ poproszono mnie o zabranie głosu, zachęcałem radnych Sejmiku do intensywnego, szerokiego korzystania z możliwości, które stwarza Unia.
Mimo, że budżet UE do podziału będzie mniejszy – bo Brexit, bo nowe wydatki, którym Unia musi sprostać, to jednak ciągle bardzo duże pieniądze są do wzięcia – miliardy Euro przeznaczone na finansowanie różnych projektów i programów inwestycyjnych, modernizacyjnych, pro-rozwojowych, infrastrukturalnych.
Co znaczą unijne pieniądze dla rozwoju kraju doskonale widać właśnie na przykładzie województwa zachodniopomorskiego. Bez nich trasa ekspresowa S3 zapewne też jakoś by się budowała, ale dzięki finansowaniu z Unii, w czym mam swój udział, jest już gotowa – zarówno na terenie zachodniopomorskiego jak i lubuskiego. Dalsze odcinki – na południe kraju w stronę granicy w Jakuszycach – są w budowie. Podobnie jak jej ostatni, północny odcinek. Jak wiadomo zaczęła się już budowa newralgicznego fragmentu tego odcinka – tunelu pod Świną. Tunel kosztować będzie 212 mln euro. 180 mln. euro wyłoży Unia Europejska.
W bieżącym roku również trasa ekspresowa S6 dojdzie od Goleniowa do Koszalina. A przecież w budowie są jeszcze obwodnice Wałcza, Kołobrzegu, Szczecinka, Koszalina, Sianowa. Sporo, naprawdę sporo.
Wokół tych właśnie spraw ogniskowały się moje rozmowy zarówno w Szczecinku, jak i w Tychowie. Tychowo było zresztą szczególnym miejscem na trasie tej podróży. Ktoś z Tychowa przyjął bowiem moje zaproszenie na odwiedzenie Parlamentu Europejskiego. Żartowaliśmy wtedy, że być może ja będę kiedyś uczestniczył w posiedzeniu Rady Miejskiej w Tychowie… No i stało się!
W gruncie rzeczy my, w Brukseli i radni tu – w Tychowie, mamy podobne zadania, Skala oczywiście jest inna, nieporównywalna, ale na przykład procedury są podobne: porządek obrad, protokół z poprzedniego posiedzenia… Wspólna jest również troska o wspólnotę, o jej zwartość wewnętrzną, od dobre, w jej interesie zarządzanie.
Emocjonalnie i zawodowo jestem związany z infrastrukturą i transportem. Unia Europejska to wielka przestrzeń transportowa – kolejowa, drogowa, morska, portowa, która ma maksymalnie ułatwiać przemieszczanie ludzi i towarów. Wkrótce minie 15 lat naszego członkostwa w Unii. Wtedy naszą wielką troską był brak dróg, autostrad, pieniędzy na nie. A obszar bez drogi, linii kolejowej, bez portu i lotniska jest obszarem wykluczonym komunikacyjnie, skazanym na niedorozwój, regres. Moją troską, jako europarlamentarzysty z Pomorza Zachodniego i Ziemi Lubuskiej było więc, żeby włączyć region do obszaru transportowego Unii. Przede wszystkim chodziło o trasę S3: Skandynawia – Morze Śródziemne. Pomoc unijna na jej zbudowanie, to ponad 80 proc. wszystkich kosztów!
Druga żywotnie ważna dla nas droga, to S6: Niemcy-Szczecin-Koszalin-Gdańsk. Ja uważam, że powinna iść dalej, aż do Kaliningradu. Jeżeli te dwie drogi powstaną – a ich budowa jest już bardzo zaawansowana, to nasz region będzie łatwo dostępny z Zachodu i od Południa – z dobrym wyjściem na Północ, bo mamy bazę promów morskich w Świnoujściu. W tym momencie groźba wykluczenia komunikacyjnego znika!
Kolejne pieniądze, które wpływają z funduszy strukturalnych, są przeznaczone na modernizację dróg wojewódzkich, powiatowych itd. Sejmik Zachodniopomorski na posiedzeniu, o którym wspomniałem zdecydował, że 40 procent (z okładem) wydatków w roku 2019 przeznaczonych będzie właśnie na te cele – na transport, infrastrukturę transportową, łączność, czyli na stwarzanie możliwości rozwoju. Droga to jest właśnie stwarzanie możliwości rozwoju.
Jednak nawet najlepsza droga nie pomoże, gdy nie będziemy mieli czym dojechać. Problemu nie rozwiążą samochody osobowe – niezbędny jest sprawny transport publiczny, zbiorowy. Moim zdaniem, korzystając ze środków europejskich, powinniśmy zacząć odtwarzać w Polsce zbiorowy transport między miejscowościami. Dlaczego emeryt i emerytka mają czekać aż wróci syn, córka i zawiezie ich do lekarza, bo nie ma autobusu? Takie sprawy są powinnością sektora publicznego! Oczywiście, że to nie jest biznes, który przynosi same zyski, ale w życiu społecznym nie możemy być nastawieni tylko na zysk. W życiu społecznym mamy pewną sumę korzyści, za które trzeba zapłacić. Kto ma zapłacić – państwo, województwo, powiat.
Pieniądze z Unii Europejskiej stwarzają szansę, że rewitalizacja transportu publicznego może się udać.
Do tej pory Polska dostała 106 mld. euro w perspektywie 2014-2020, poprzednio 98 mld… Jeżeli ktoś powie, że to jest wspólnota wyimaginowana, albo że bez Unii też byśmy wszystko zrobili, bo to, co dostajemy, starcza tylko na chodniki, to się myli. A rolnictwo? 4 mld euro. rocznie dla rolników! To jest skala solidarności, której doświadczamy ze strony UE. Powstają dzięki niej wartości trwałe, które w Polsce pozostaną na zawsze. Autostrady nikt nie zroluje i nie wywiezie…
Dlatego bardzo bym nie chciał, żeby spór rządu polskiego z Brukselą na tle fundamentalnego pytania, czy Polska jest państwem prawa, wpływał na poziom życia obywateli.
To nie mieszkańcy Tychowa powinni ponosić konsekwencje sporu polskiego rządu z Komisją Europejską. Spór trzeba rozstrzygać inaczej. Jeśli jakiś nacisk jest niezbędny, żeby wyegzekwować prawo wedle kanonów europejskich, to niech to nie wstrzymuje strumienia pieniędzy. Również ja, wielokrotnie, na różnych europejskich forach głoszę tezę, że rządy przemijają, a skutki będące konsekwencją działań tych rządów długo jeszcze ciążą na społeczeństwach.
Pojawiły się jednak ostatnio w Brukseli pierwsze jaskółki nowego podejścia do tych kwestii. Chodzi o maksymalne uproszczenie rozliczeń związanych z inwestycjami lokalnymi, finansowanymi przez Unię do określonej wysokości. Np. 5 mln. euro. 5 mln. euro, czyli ok 20 mln. złotych, to już jest coś dla gmin takich jak Tychowo. Spory rozstrzygałyby sądy, ale ludzie nie byliby pozbawieni szansy na rozwój swoich małych ojczyzn. Zobaczymy, co z tego wyniknie.