Oto, co znalazłem w prasie – konkretnie w gorzowskim wydaniu „Gazety Wyborczej”. Powołując się na „Dziennik Gazetę Prawną”, napisano tam:
„Jesteśmy jednym z ośmiu województw w kraju, które nie straci ani jednego euro z tzw. rezerwy wykonania. Dzięki sprawnemu wdrażaniu funduszy unijnych nasz region z Brukseli otrzyma dodatkowo ok. 230 mln zł.
Pieniądze w ramach rezerwy wykonania Bruksela trzymała dotąd w „zamrażarce”. Mogą one zostać uruchomione dopiero po spełnieniu przez władze województw określonych wymogów. Chodzi przede wszystkim o sprawne wdrażanie unijnych funduszy. Lubuskie w obecnej perspektywie (2014-20) dostało z UE 906 mln zł euro. Do tej pory podpisało umowy o łącznej wartości 2,7 mld zł, co daje 70,7 proc. całej alokacji (stan na 24 stycznia).
Dzięki temu znalazło się obok siedmiu innych województw, które będą mogły w pełni wykorzystać dodatkowe pieniądze z „zamrażarki”. Mowa o 54,4 mln euro, a więc sporo ponad 200 mln zł.
– To nagroda za dobre wdrażanie środków w ramach polityki spójności. Po raz kolejny Lubuskie jest w czołówce w tym zakresie – mówi Elżbieta Polak, lubuska marszałek.
Obok Lubuskiego najlepiej fundusze wdrażały dotąd województwa: pomorskie, zachodniopomorskie, wielkopolskie, dolnośląskie, opolskie, małopolskie i podkarpackie.”
Jestem posłem do PE z ziemi lubuskiej i zachodniopomorskiego… Chyba nie dziwą się Państwo, że się cieszę?