Spotkanie grupy S&D z Ursulą von der Leyen

Kandydatka na nową przewodniczącą Komisji Europejskiej spotkała się dziś m.in. z grupą parlamentarną Socjalistów i Demokratów.

Korzystając z tej okazji poruszyłem następujące zagadnienia:

– Wieloletnie Plany Budżetowe, czyli pieniądze na lata 2021-2027. Jak wiadomo ustępująca Komisja Europejska zaproponowała 20 proc. redukcję środków, w tym również na politykę spójności. Oczekuję, że nowa Komisja Europejska nie zmniejszy finansowania polityki strukturalnej i spójności.

– Praworządność jest jedną z naczelnych, fundamentalnych wartości UE. Jak ta kwestia wpływać będzie na realizowanie budżetu 2021-2027 w Polsce? Otrzymała Pani wsparcie rządów Grupy Wyszehradzkiej – czy to oznacza złagodzenie procedury praworządności w stosunku do Polski?

– Oczekuję, że do roku 2023 zostanie wprowadzona płaca minimalna 1 tys. Euro w całej Unii.

– I na koniec: perspektywy normalizacji stosunków UE-Rosja?

W odpowiedzi usłyszałem, iż praworządność jest nadal jedną z najważniejszych spraw.

– Sądzę, że powinniśmy mieć mechanizm zapewniający przejrzyste monitorowanie tego, czy praworządność jest utrzymywana w państwach członkowskich – powiedziała Ursula von der Leyen.

Frans Timmermans, który do tej pory pod tym kątem monitorował sytuację w całej Unii Europejskiej, ma propozycję kontynuacji pracy jako I Zastępca Przewodniczącego KE z dotychczasowym zakresem obowiązków. Myślę, że po takiej stanowczej, jednoznacznej deklaracji najbardziej zadowoleni powinni być premierzy Morawiecki i Orban, którzy przecież znacząco przyczynili się do wysunięcia kandydatury pani von der Leyen na funkcję Przewodniczącej KE.

Jeśli jednak dziś ktoś zapytałby mnie, jakie wrażenie zrobiła von der Leyen na członkach S&D, musiałbym zgodnie z prawdą powiedzieć, że nie najlepsze. Nie zapominajmy jednak, że ta kandydatura została wysunięta ze złamaniem niepisanej, ale przestrzeganej zasady Spietzenkandydatów. Do tej pory kandydaci na funkcję Przewodniczącego KE uzgadniani byli w PE (czyli pośród posłów wybieranych przez obywateli Unii) i spośród nich Rada Europejska (czyli politycy) wskazywała tego, który ma być poddany pod głosowanie na sesji plenarnej Parlamentu. Przypomnę, że „kandydatami wiodącymi” wskazanymi przez PE byli Manfred Weber (chadek) i Frans Timmermans (S&D). Głosowanie nad kandydaturą Ursuli von der Leyen odbędzie się już w przyszłym tygodniu i jest prawdopodobne, że większość naszej grupy (S&D) będzie głosować przeciwko niej.