Unia da się lubić

wSzczecinie.pl  /20.05.2019 r./

Prof. Bogusław Liberadzki: Unia da się lubić!

Rozmowa z wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego, liderem listy Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego, prof. Bogusławem Liberadzkim.

Panie profesorze, Unia Europejska boryka się z wieloma problemami, jak np. Brexit. W jakim kierunku zmierza UE?

– Brexit, to kłopot nie tyle Unii, co Wielkiej Brytanii. Unia Europejska nie tyle „boryka się” z problemami, co stara się skutecznie ewoluować w kierunku wzmocnienia wewnętrznej spójności, konsekwentnego rozwoju inwestycji, ograniczenia bezrobocia, przyjęcia nowych Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2021–2027. Równie istotnym wyzwaniem jest wzmocnienie przestrzegania zasad praworządności we wszystkich państwach członkowskich.

A czy Polska jest spychana na margines Unii?

– Jest! Swoją opozycyjność w Unii rząd polski demonstruje często i to na wielu polach, począwszy od kwestii praworządności po sprawy związane ze zmianami klimatu.

Ale Unia to przede wszystkim rozwiązywanie realnych problemów obywateli! Polska jest tego przykładem – dzięki Unii rozwiązujemy problem budowy autostrad, dróg ekspresowych i wiele innych problemów infrastrukturalnych; tysiące młodych ludzi wyjeżdża na studia do krajów Unii Europejskiej, gdzie poznają nowe kultury i języki. Swobodnie eksportujemy swoje towary i usługi. Do Polski wpłynęło netto 105 miliardów euro!

Co z przeciwnikami Unii Europejskiej?

– Są hałaśliwi i mogą być czasem groźni – jeżeli im się nie przeciwstawimy. To trzeba robić ze wszystkich sił, bo niosą ze sobą wyłącznie nieszczęście. Podziały na tle narodowościowym, religijnym, rasowym, zapiekła wrogość – to wszystko Europa już przeżywała, wystarczy! Czas na Europę socjalną, przyjazną każdemu Europejczykowi, która każdemu stwarza szansę – od wysp greckich po wyspy duńskie. Równe rozwiązania socjalne, europejska płaca, prawa pracownicze i przede wszystkim jednakowe prawa człowieka. Zjednoczona Europa to duże przyspieszenie gospodarcze, a to jest podstawą zwiększenia programów socjalnych. Obywatele i obywatelki UE muszą usłyszeć, że Unia jest ich i dla nich, że jest po to, by ich chronić, by nie lękali się o przyszłość swoich dzieci i wnuków.

W jaki sposób to osiągnąć?

– Unia doskonale zdaje sobie sprawę, jak ważne jest poczucie bezpieczeństwa socjalnego, zwłaszcza wśród ludzi młodych, „na dorobku” i na drugim biegunie – pośród tych, którzy nie są już czynni zawodowo. Mogę powiedzieć, że Unia ma odpowiednie po temu instrumenty, które uzupełnia reagując na bieżąco na pojawiające się problemy. Rzecz w tym, że ich wykorzystanie leży przede wszystkim w rękach poszczególnych rządów, to obszar ich suwerennych decyzji. Tych dotyczących minimalnej płacy, minimalnej emerytury, podstawowej opieki zdrowotnej itd.

Moim zdaniem środki, które czerpiemy z Unii Europejskiej należy w większym stopniu przeznaczyć na politykę spójności i na politykę rolą. Trzy razy więcej należy przeznaczyć na program Erasmus, aby młodzi ludzie mogli się kształcić za granicą. Więcej środków powinno też przypaść na badania, innowacyjność, rozwój uczelni wyższych, co w przyszłości zaowocuje większą liczbą dobrze płatnych miejsc pracy. Przecież to jest oczywisty warunek, żeby coraz lepiej wykształcona młodzież znajdowała nowoczesne, dające szanse rozwoju zawodowego zatrudnienie w Polsce, w nowoczesnych firmach. Na niedawnej konferencji naukowej, która odbyła się w Warszawie z okazji 25-lecia Strategii dla Polski autorstwa prof. Grzegorza Kołodki i jego zespołu, pracującego dla rządu SLD, dowiedzieliśmy się na przykład, że jeden tylko niemiecki land – Bawaria – przeznacza na badania i innowacyjność 12 razy więcej niż cała Polska.

To są prawdziwe wyzwania! Przy pomocy Unii możemy im sprostać – przynajmniej mamy taką szansę. W Szczecinie też?

– Oczywiście! Macie wspaniałą kadrę, wiem, bo wykładałem na tutejszej Akademii Morskiej. Jako wiceminister, a potem minister Transportu i Gospodarki Morskiej zawsze znajdowałem tu partnerów do odważnych inwestycji. Tak powstała przecież Trasa Zamkowa, Most Pionierów, zmodernizowaliśmy lotnisko w Goleniowie wyposażając je w radarowy system nawigacyjny wspomagający lądowanie samolotu w warunkach ograniczonej widoczności (ILS).

No, a teraz sztandarowe dzieło mojej mijającej kadencji – trasy ekspresowe S3 i S6. Jestem z nich bardzo dumny, ale przecież załatwienie finansowania, to niezwykle ważny, wręcz kluczowy warunek powodzenia, jednak równie ważne jest przygotowanie projektu, całej dokumentacji, uregulowanie stosunków własnościowych, tysiące spraw, które ktoś musi umieć załatwić! Wyzwania jakie niesie za sobą nieustannie globalizujący się świat są doprawdy niesamowite – w każdej dziedzinie. Przed młodymi Europejczykami, także przed Europejczykami ze Szczecina, są niesamowite szanse. Unia jest po to, by dać możliwości sprostania im, wyposażyć młodych Europejczyków w niezbędne instrumenty technologiczne, naukowe, instytucjonalne, by z Europą związali swoje życie, swoje marzenia i swoje szczęście.

Czy Unia temu sprosta?

– Unia Europejska to udany projekt. Miliony ludzi, którzy chcą wejść do UE podziwiają ją. Natomiast zazdroszczą nam i chcą naszego niepowodzenia nasi najwięksi globalni rywale. Wiadomo, nikt nie lubi silnej konkurencji, a my taką jesteśmy – technologiczną, finansową, gospodarczą. Unia to rynek zbytu liczący pół miliarda ludzi, Euro wyrosło do rangi jednej z najsilniejszych walut, a UE, to najwyższy w świecie PKB.

Świat jednak nie stoi w miejscu, trzeba więc także nieustannie rozwijać gospodarkę europejską. Z jednej strony powinna ona być coraz silniejsza, z drugiej coraz bardziej otwarta na korzystną kooperację w zglobalizowanym świecie.

Proszę pamiętać, że dziś szczęście społeczeństwa to nie tylko odpowiednio wysoki PKB. To także dostęp do czystej wody, czystego powietrza, nieskażonej przyrody, do edukacji, kultury… To cały wachlarz spraw, które sprawiają, że człowiek odczuwa zadowolenie z życia. Szczęście obywateli stało się ważnym miernikiem rozwoju gospodarczego.

Zjednoczona Europa, silna swą różnorodnością, ma szansę na taki rozwój. Znów podzielona – nie. Europa marzeń wiceprzewodniczącego PE?

– To Europa ludzi uśmiechniętych, cieszących się życiem. Postępowa i wrażliwa socjalnie. Innowacyjna, tolerancyjna, różnorodna. Europa pokoju i dobrobytu dla Polek i Polaków, w tym mieszkańców Pomorza Zachodniego i Ziemi Lubuskiej!